Uwielbiam ogrody, rośliny mnie uspokajają. Bardzo lubię pielić grządki przycinać krzewy, nawet trawę lubię kosić. Teraz nie mam gdzie, ale kiedyś było pole do popisu w tej kwestii. Jednak bardziej niż prace ogrodowe, lubiłam relaks na świeżym powietrzu. Siadałam wtedy na ławce w altanie ze szklanką zimnego soku z porzeczek i marzyłam... Teraz tego ogrodu niezmiernie mi brak, ale już teraz snuje plany na przyszłość, jak miałby wyglądać ten mój wymarzony skrawek łona natury. Ostatnio oglądając aranżacje ogrodowe natknęłam się na cudowny komplet meblowy.
Cztery krzesła, mały stolik niby nic, a jednak mnie urzekł. Pierwsze co widzę oczyma wyobraźni to drewniany domek a przed nim na pięknej zielonej trawie własnie taki komplet. Na stole stałby dzbanek pełen zimnej herbaty z cytryną, a w powietrzu unosiłby się zapach siana. Nie wiem czemu nie potrafię wyobrazić sobie tego kompletu w żadnej innej aranżacji. Niby producent proponuję wykorzystanie modelu do ogródków przy restauracji, jednak do mnie to nie przemawia. No chyba, że do restauracji typu karczma. tam na pewno pasowałby idealnie. Jest jeszcze wersja z prostokątnym stołem której znalazłabym więcej zastosowań, ale teraz skupiam się akurat na tym modelu.
Wybierając Zestaw Miłosz do swojego ogródka, trzeba pamiętać o tym, że będzie to specyficzny wybór. Bardziej pasujący do prostych aranżacji ogrodowych i tarasowych, a niżeli wystawnie urządzonych ogrodów. Nie wszędzie będą one pasować i choć na początku można uznać to za wadę, po dłuższym namyśle okazuje się, że jest to największa zaleta. Tam gdzie zostaną ustawione, stworzą swojski, a zarazem wyjątkowy nastrój. Przy takim stole można nie tylko wypić herbatę, czy zjeść rano śniadanie. Przy takim stole można urządzić romantyczną kolację, ciesząc się klimatem jakim nie uzyskamy w żadnej restauracji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz